Nauczyciele oznajmili swoim uczniom iż muszą się natychmiast stawić w Głównej Sali. Sami opiekunowie byli ciekawi o co chodzi, więc poszli wraz ze swoimi podopiecznymi. Nastolatkowie spotkali się na skrzyżowaniu korytarzy prowadzących do sali w której mieli się pojawić, więc utworzyli większą grupę.
Gdy dochodzili do pomieszczenia w którym miało odbyć się zebranie, Ishtar podszedł do Leny i zapytał:
- A może założymy się kto na nas czeka co? Ten który przegra daje całusa w policzek dla zwycięscy.
Lena tylko zachichotała po czym powiedziała:
- No dobra. Ja obstawiam... Setariusa.
- Ok. A ja obstawiam Rohena i Setariusa, możliwe że w towarzystwie kogoś kogo nie znamy.
- To czyli przegrany daje całusa zwycięscy tak? To możesz się szykować na przegraną.
- Jeszcze zobaczymy.- powiedział to z taką pewnością siebie że aż sam się zdziwił.
Nasi bohaterowie weszli do środka i zobaczyli że przy wielkiej, pięknie zdobionej ścianie stoją trzy osoby. Jedną był Rohen, drugą Setarius a trzeciej osoby nie mogli rozpoznać. Najwyraźniej nie znali tej postaci lecz na pewno był to mężczyzna, było to widać po rysach twarzy. Nauczyciele weszli tuż za swoimi uczniami, który ustawili się szeregu.
- To co gdzie moja nagroda?- zapytał rozradowany Ishtar. Lena stanęła lekko na palcach i dała całusa w ciepły policzek przyjaciela, po czym zapytała:
- Ale jak ty to zrobiłeś? Znaczy ty wiedziałeś że będą to akurat oni czy po prostu zgadywałeś?
- Powiedzmy że coś przeczuwałem.
- Aha jasne... Patrz bo uwierzę. Musiałeś to wiedzieć!
- Mówię prawdę, po prostu coś czułem.
- Niech ci będzie.
Gdy dwoje nastolatków przestało rozmawiać, głos zabrał Setarius.
- Zapewne chcecie wiedzieć co tu robicie. Więc od razu powiem że jest to niezwykle poważna sprawa.- przerwał, gdyż głos chciał zabrać Rohen. Stary mag zaczął swoją przemowę:
- Dokładniej chodzi tu o pewne zadanie, które wymagać będzie od was dużej odwagi, męstwa, umiejętności uczenia się na błędach swoich oraz towarzyszy ale w głównej mierze WASZYCH zdolności magicznych czy też fizycznych. Lecz za nim powierzymy wam to zadanie, poddamy was pewnemu testowi.
- Jakiemu testowi?- zapytali zgodnie nastolatkowie z nutką strachu w głosie.
- Będzie polegał na tym- zaczął tajemniczy mężczyzna- abyśmy mogli sprawdzić czy dalibyście radę w prawdziwym zadaniu. W głównej mierze sprawdzimy czy potraficie odnaleźć w sytuacjach bez wyjścia, ale także czy potraficie współpracować. Słyszałem od pewnej osoby o wyczynie Leny i Luke'a- po tych słowach zwrócił się do rodzeństwa- ściślej mówiąc o tym jak pokonaliście wampira. Po was można się spodziewać współpracy, lecz co do reszty nie jestem pewny. Tak czy tak test odbędzie się w Starej Krypcie a waszym zadaniem będzie zaprowadzenie w niej spokoju, gdyż doszły nas słuchy od opiekunów krypty o dziwnych zdarzeniach, które miały w niej miejsce.
Młodzież słysząc te słowa postawiła wielkie oczy a ich miny wyrażały duże zaskoczenie. Przez chwilę panowała cisza aż przerwał ją Michael.
- A kiedy zaczynamy?- zapytał niepewnym głosem.
- Za 5 godzin.
- 5 GODZIN?!- zapytali zaskoczeni nastolatkowie
- Tak. Lecz najpierw musicie dostać broń i jakieś artefakty wzmacniające, bo test do łatwych nie należy.- powiedział Setarius po czym kontynuował- Idźcie do wschodniego skrzydła ośrodka treningowego. Tam jest zbrojownia w której dostaniecie odpowiednie rzeczy
Nastolatkowie bez większego zastanowienia pobiegli do zbrojowni. Wszyscy oprócz Alistara który oparł się plecami o ścianę przy drzwiach wejściowych. Widząc go, Rohen podszedł do niego i zapytał:
- Co się dzieje? Bo jak mniemam coś jest na rzeczy.
- No tak.- odparł opychając się od ściany i stając na przeciwko Rohena.- Mam do ciebie pytanie...
- Słucham.
- Dlaczego akurat my? Czemu to na nas padło? Mi możesz powiedzieć.
- Najpierw idź do zbrojowni. Tam się wszystkiego dowiecie.
- Nie! Nie odejdę puki mi nie powiesz!
- Posłuchaj chłopcze- zaczął nieco zdenerwowany mag- nic ci nie powiem bez obecności reszty, więc jeśli chcesz się czegoś dowiedzieć to zapraszam za mną do zbrojowni.- po tych słowach starzec wyminął Alistara i poszedł przed siebie. Chłopak mrukną coś pod nosem i podążył za starym czarodziejem.
______________________________________________________________________
Co sądzicie o tym rozdziale. Jak myślicie, nasi bohaterowie dowiedzą się o co chodzi i czy zaliczą powierzone im zadanie? Piszcie o tym w komentarzach <3
_______________________________________________________________________
OGŁOSZENIE!
Z RACJI TEGO ŻE MÓJ INTERNET JEST NA WYCZERPANIU, NIE WIEM KIEDY DODAM KOLEJNE ROZDZIAŁY. POSTARAM SIĘ DODAC DZIŚ JESZCZE JEDEN ALE NIC NIE OBIECUJĘ :(
ELFIK ELEN
Nadal pojawiają się błędy, ale takie same jak zawsze, więc nie będę ich tu wypisywać.
OdpowiedzUsuńHaha, zakład mnie rozwalił :D
Świetny sposób na całusa ;)
Dlaczego oni??
Czekam na nn ^^
Dodaj go, jak tylko będziesz miała możliwość :)
Widzę, że metoda 5 faktów= 1 całus ci się spodobała i zaczerpnęłaś z niej inspirację ^-^
OdpowiedzUsuńmogła byś zastąpić słowo ,,nastolatkowie" innym ? Żeby tak często się nie powtarzało bo zaczyna mnie to wkurzać
OdpowiedzUsuń