poniedziałek, 3 lutego 2014

Część 2 "Zadanie" Rozdział 1

    Nasi bohaterowi byli w drugim świecie, w świecie w którym ludzie nie używają magii ponieważ zapomnieli o tej sztuce dawno temu. Na czele grupy staną najstarszy jej członek, czyli Alistar.
- Jesteśmy na miejscu.- powiedział.
- Darius miał rację, jest godzina 22.00.- zaczął Luke.
- Skąd wiesz?- zapytała Miranda.
- Może stąd że przed nami stoi słup z zegarem?- odpowiedział ironicznie.
- No dobra. To skoro już wiemy gdzie jesteśmy to może chodźmy do tego domu.- powiedziała Lena zmierzając w kierunku pensjonatu. Reszta podążyła za nią.
   Wchodząc niepewnie do środka poszli prosto do recepcjonistki. Była nią matka Setha, chłopaka którego musieli koniecznie znaleźć.
- Słucham was moje dzieci. Czego wam potrzeba?- zapytała kobieta w średnim wieku z krótko ściętymi włosami koloru kasztanowego.
- Potrzebujemy dwóch pokoi. Najlepiej żeby były czteroosobowe.- powiedział Michael wyjmując z sakwy 10 guldenów. Kobieta nie widząc co chłopak robi odwróciła się po klucze.
- Oczywiście. Dwa pokoje czteroosobowe, numer 12 i 13. Są na drugim piętrze, niedaleko pokoju mojego syna. O! A to właśnie on!- kobieta zobaczyła swojego syna po czym pokazała palcem na niego a nasi bohaterowie obejrzeli się za siebie patrząc na niego uważnie.
- Co? Jestem brudny czy co że tak się na mnie gapicie?- zapytał zdziwiony chłopak.
- Nie, nie. Po prostu... chcieliśmy zobaczyć jak wyglądasz.- odpowiedziała Lena z uśmiechem na twarzy. Seth obrócił się i poszedł na górę.
- Synku! Zaczekaj! Zaprowadzisz naszych gości do ich pokoi. Są na przeciw twojego.- rzuciła pani Smith a jej syn zaczekał na schodach.
- No dobra, ale szybko! Muszę coś jeszcze zrobić.- odpowiedział młodzieniec.
    Recepcjonistka podała klucze dla Kyry i Ishtara.
- A ile płacimy?- zapytał Michael wyjmując guldeny.
- Na razie nic. Rozliczymy się gdy będziecie chcieli się wyprowadzić.- powiedziała łagodnym głosem kobieta a Michael uśmiechną się.
- To idziecie czy nie?- zapytał zniecierpliwiony Seth.
- Jasne. Już idziemy.- na te słowa cała grupa poszła za chłopakiem.
   Byli na drugim piętrze. Chłopak pokazał pokoje gościom po czym poszedł do swojego mocno trzaskając drzwiami.
- Uu... chyba był w złym humorze.- stwierdził Ishtar otwierając drzwi od pokoju. Za nim poszli Luke, Alistar i Michael. Kyra otworzyła swój pokój po czym weszła do niego z przyjaciółkami. Nie trzeba było długo czekać żeby każdy z nich zajął swoje łóżko. Gdy to nastąpiło, przebrali się w przygotowane ubrania nocne i położyli się spać. Następnego dnia z samego rana dziewczyny weszły do pokoju chłopaków, aby ustalić plan zbliżenia się do Setha. Chłopcy jeszcze spali więc dziewczyny pobudziły każdego po kolei. Byli tylko w spodniach od piżamy.
- No panowie! Skoro nie śpicie...-zaczęła roześmiana Miranda.
- To może dacie nam się ubrać?- zapytał a raczej oznajmił Alistar.
- Hm... nie! Nam nie przeszkadza widok waszych prawie nagich ciał.- dokończyła Kyra po czym wraz z przyjaciółkami zachichotały.
- Jak sobie chcecie.- zaczął Luke wstając z łóżka.- Po co przyszłyście? 
- No wiesz... Najpierw chciałyśmy was wykorzystać a potem pozabijać ale oczywiście Lena była przeciwna temu pomysłowi, więc dziękujcie jej że nic wam nie jest.- powiedziała roześmiana Miranda. Luke i reszta też zaczęli się śmiać.
- A prawdziwy powód wizyty?- zapytał Ishtar zakładając koszulkę. Lena spojrzała na niego, a raczej na jego ranę która się pięknie zabliźniła.
- Trzeba ustalić plan działania.- zaczęła- No wiecie... jak powiedzieć Sethowi o magicznych mocach i w ogóle...
- No, przydało by się coś wymyślić. Czekam na wasze propozycję.- powiedział Alistar naciągając koszulkę.
- Jak to "WASZE" propozycje? Ty też rusz mózgownicą. To nie boli naprawdę.- powiedziała Kyra.
   Po chwili ciszy głos zabrał Michael.
- A może najpierw ustalmy kto ma lepszy kontakt z innymi? Bo na przykład ja mam problemy z zapoznawaniem innych.
- Nawet dobry pomysł.- zaczęła Lena- Przed wybuchem Wojny, Luke chodził to Domu Trudnej Młodzieży. To może on się nada?
- Ja? Nigdy w życiu!- powiedział stanowczo brat dziewczyny. Lena podeszła do niego i zrobiła minę zbitego szczeniaka.
- Nawet nie próbuj!- dziewczyna nie dawała za wygraną
- Ale mnie denerwujesz wiesz? No dobra niech wam będzie!
- Wiedziałam że to zadziała. Dziękuje braciszku mój ty kochany!- przytuliła brata i dała całusa w policzek.
- Ale jak mam to zrobić co? Mam iść do niego i powiedzieć "Siema Seth! Masz magiczne moce i musimy cie ich nauczyć"?
- No wiesz...- wtrącił się Ishtar- Skoro rozmawiałeś z trudną młodzieżą to powinieneś wiedzieć jak to zrobić.
- Dzięki wielkie za wsparcie. Jak zawsze muszę robić wszystko sam.- powiedział lekko oburzony Luke wychodząc z pokoju.
- Raz kozie śmierć.- powiedział sam do siebie po czym zapukał do drzwi pokoju Setha. Chłopak otworzył je i zaprosił gościa do środka. To co Luke tam zobaczył przerosło jego najśmielsze oczekiwania.

______________________________________________________________________

Jak myślicie, co Luke mógł zobaczyć w pokoju Setha. A tak w ogóle co sądzicie o pierwszym rozdziale drugiej części? Jakieś oczekiwania czy coś? Czekam na komentarze.
PS. W zakładce "Bohaterowie" pojawił się wizerunek Setha. Chętni zobaczyć jak wygląda? Więc prędziutko do zakładki! :D

2 komentarze:

  1. Hmmmmmm rozdział fajowy.
    Jedyne czego się mogę czepnąć to ,, "Siema Seth! Masz magiczne moce i musimy cie ich nauczyć" WTF? No chyba że w twoim opowiadaniu trzeba się ''nauczyć zdolności'' a nie na przykład ''nauczyć się nimi władać'' lub ''uaktywniać je,,
    Moim zdaniem jeszcze powinnaś wplatać więcej opisów np. opisów miejsca czy osób lub odczuć. No to tyle <3
    Ciekawi mnie co się dalej wydarzy i co Luke *(<3) zobaczył w pokoju Setha. Myślę, że może zauważył jak używa swojej mocy, może jest świadomy z tego, że ją ma. O,O
    Jestem ciekawa co wymyślisz :D
    Weny życzę <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawy rozdział :)
    Hmm, jak wyżej, popełniasz pełne błędy, no i nadal brakuje mi przecinków, ale da radę czytać.
    Co Luke zobaczył, no co?

    Czekam na nn ^^

    OdpowiedzUsuń